Bardzo dawno na blogu nie publikowałam sesji zdjęciowej z książkową modelką za co bardzo przeprasza i postanawiam poprawę. Żeby na tym postanowieniu się nie skończyło wzięłam aparat w dłoń. Ta książka już jakiś czas temu miała swoją sesję, ale tak się składa, że mam w domu piękne żółte żonkile więc postanowiłam je wykorzystać. Wydaje mi się, że akurat do tej "modelki" pasują wprost idealnie.
A jakie cudne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńJuż u Ciebie są żonkile w ogródku?? :o
OdpowiedzUsuńNiestety jeszcze nie ma. Bukiecik został zakupiony w sklepie :-)
Usuń