Nie chcem, ale muszem to napisać. Mamy niestety powtórkę z rozrywki. Tak jak w poprzednim miesiącu udało mi się przeczytać tylko 2 książki. Tak to już jest, gdy człowiek pracuje, wraca późno do domu i nie ma czasu na nic. Ale jak przystało na miłośnika literatury, przed snem zawsze staram się znaleźć chwilkę na lekturę. Czasami bywa to tylko kilka stron. Można powiedzieć: dobre to niż nic...
Na chwilę obecną recenzja książki "Nasze kiedyś" Natalii Jagieło - Dąbrowskiej jest poddawana korekcie. Jak tylko dostanę wiadomość, że przeszła ją pomyślnie od razu pojawi się na blogu. Jeśli chodzi o drugą książkę "Czego o Tobie nie wiem" Anety Rzepki postaram się jak najszybciej nadrobić zaległości.
To by było na tyle jeśli chodzi o czytelnicze podsumowanie lipca. Mam tylko nieskromną nadzieję, że w kolejnych miesiącach będzie to wyglądało lepiej. Planuję kilkudniowy urlop, więc z pewnością spędzę go w towarzystwie książek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz