data wydania: październik 2011 ( data przybliżona)
liczba stron: 394
wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Taka mała wskazówka dla osób które chcą w przyszłości napisać swoją książkę - proszę zwrócić uwagę na projekt okładki...bo sięgając po Irlandzki sweter właśnie okładka książki przykuła moją uwagę... - ukazuje cudowny irlandzki krajobraz...
Wracając do tematu...pierwszy raz miałam w dłoni książkę o tematyce " swetrowej " :-)
Rebecca Morey wraz ze swoją córeczką Rowan przybywa na irlandzką wyspę aby poznać historię tworzenia tradycyjnych splotów irlandzkich powstających w tej miejscowości - każdy z nich związany jest z innym uczuciem - z miłością, stratą, cierpieniem i nadzieją . Kobieta dzięki pobytowi na wyspie pragnie zapomnieć o swojej przeszłości, o życiu u boku sadystycznego męża od którego tylko mogła poczuć ból i cierpienie i ojca Rowan...
Przyjazd Rebeccy oznacza również spotkanie ze swoją dawną najlepszą przyjaciółką z która na 6 lat straciła kontakt..Jej córka, bystra sześciolatka na wyspie zawiera przyjaźń z budzącym niepokój, milczącym, mrukliwym i samotnym rybakiem Seanem. Matka Rowan dostrzega w człowieku coś niepokojącego, jakąś tajemnicę, która jest podobna do jej tajemnicy. Między Seanem a Rebeccą narasta konflikt...Czy obydwoje znajdą siłę aby przebaczyć bez zapomnienia...?
W między czasie między kobietą a Finnem rodzi się uczucie, którego bardzo się boi...Czy Becky poradzi sobie z przeszłością która dręczy ją od 6 lat? Czy Sean zdobędzie zaufanie i otworzy się na ludzi dzięki pomocy małej Rowan? Czy matka i córka znajdą wreszcie spokój i swój cichy zakątek, który nazywa się DOM ?
Pisarka w sposób niesamowity i bardzo rzeczywisty przedstawiła czytelnikowi irlandzkie krajobrazy, magię oraz urok samej Irlandii. Ukazała życie mieszkających tam ludzi , stworzyła postacie pełne ciepła, wydziergała również słowami cudowne opisy swetrów i poszczególnych splotów...
To, co w tej książce jest najważniejsze, to że trzeba głęboko wierzyć, że słońce w pewnym momencie i do nas się uśmiechnie i ogrzeje nas swoimi promieniami, warto przebaczać, aby późnij móc spokojnie żyć,
To piękna i wzruszająca opowieść o różnych wzorach i splotach miłości, winie i przebaczeniu, pokonywaniu własnych słabości i nadziei na lepsze jutro...
MOJA OCENA 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz