Robiąc remont w domu można natrafić na różne rzeczy, np. przesuwając meble. W moim przypadku w trakcie takiego przesuwania odnalazła się długo poszukiwana książka Marii Konopnickiej "Na jagody". Kilka dni temu podczas malowania ponownie udało mi się wypatrzyć coś ciekawego. Była to tajemnicza teczka, z bardzo ciekawą zawartością, ale tym razem leżała sobie grzecznie za fotelem. Jesteście ciekawi co było w środku?? Książki, a raczej bajki dla dzieci i to w liczbie trzech.
Tytuł tego wpisu brzmi "BAJKI W ROZMIARZE XXL", wydaje mi się, że idealnie pasuje do ich rozmiarów, i nie mam tutaj na myśli ich grubości:
"Piotruś Pan", "Czarodziej z Krainy Oz" oraz Robin Hood. Cała trójka wygląda przepięknie. Ich gabaryty mogą powodować lekkie zdziwienie i...zakłopotanie. Jak czytać, takie wielkoludy. W tym przypadku rozmiar sprawia, że chce się po nie jak najszybciej sięgnąć. Uśmiech na twarzy gwarantowany, gdy zobaczymy dziecko czytające takie ogromniaste bajki. Ono również będzie się świetnie bawić poznając historię bajkowych bohaterów. Rozmiar to nie jedyna zaleta, na uwagę zasługuje również grafika, Cudowne ilustracje podbiły moje serce.
"Piotruś Pan", "Czarodziej z Krainy Oz" oraz Robin Hood. Cała trójka wygląda przepięknie. Ich gabaryty mogą powodować lekkie zdziwienie i...zakłopotanie. Jak czytać, takie wielkoludy. W tym przypadku rozmiar sprawia, że chce się po nie jak najszybciej sięgnąć. Uśmiech na twarzy gwarantowany, gdy zobaczymy dziecko czytające takie ogromniaste bajki. Ono również będzie się świetnie bawić poznając historię bajkowych bohaterów. Rozmiar to nie jedyna zaleta, na uwagę zasługuje również grafika, Cudowne ilustracje podbiły moje serce.
"Robin Hood"
"Czarnoksiężnik z Krainy Oz"
"Piotruś Pan"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz