Autor: Magdalena Kordel
data wydania: 16 czerwca 2014
liczba stron: 352
wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Pierwsza część cyklu Malownicze bardzo mi się podobała. Zakończyła się w takim momencie, że musiałam jak najszybciej zdobyć drugi tom. Na szczęście ktoś oddał książkę do biblioteki i z radością mogłam zatopić się w lekturze.
Magda jest szczęśliwa. Z czasem doszła do wniosku, że wyjazd dobrze jej zrobił. Ma wokół siebie cudownych przyjaciół na których może w każdej chwili liczyć. No i jest Michał przy którym czuje się bezpiecznie. Nieoczekiwanie obraz idealnego życia zostaje zakłócony. Do Malowniczego przyjeżdża Marta z córeczką oraz psem. Okazuje się, że obie kobiety wcześniej się znały, ale jakiś czas temu straciły ze sobą kontakt, więc Magda ma prawo zastanawiać się nad powodem jej nagłej wizyty. Tym bardziej, że przyjaciółka zachowuje się dość dziwnie i niewiele mówi. Czuje jakiś dziwny niepokój, że coś w tym wszystkim jest nie tak. Gdyby tego było mało nieoczekiwanie pojawiły się komplikacje odnośnie rodzinnego domu dziecko jaki Magda pragnie stworzyć dla Marcysi i Ani. Pokochała te dwie dziewczynki całym sercem i jest w stanie zrobić dla nich wszystko. Wygląda na to, że będzie musiała stanąć do walki z przepisami i biurokracją. I ma zamiar za wszelką cenę wyjść z tej potyczki zwycięsko...
Tak jak wspomniałam we wstępie pierwsza część cyklu po prostu mnie urzekła i z tego też powodu z jeszcze większym zainteresowaniem sięgnęłam po dalszy ciąg. Ponownie mogłam zawitać do Malowniczego i zobaczyć co tam słychać ciekawego, a dzieje się sporo.W moim odczuciu śmiem stwierdzić, że druga część jest jeszcze bardziej interesująca i wciągająca. W dużej mierze przyczynił się do tego wątek kryminalny oraz temat, który dotyczył domów dziecka.
Dom kojarzy nam się z ciepłem rodzinnego ogniska. Szczęściem i miłością. Z mamą i z tatą, którzy się kochają i dbają o swoje dzieci. Marcysia i Ania mogły tylko o czymś takim pomarzyć. W tak młodym wieku wycierpiały tak dużo, dlatego Magda podjęła taką a nie inną decyzję. Pragnie dla tych dziewczynek stworzyć chociaż małą namiastkę prawdziwej rodziny. Może jestem niesprawiedliwa, ale nie mogę zrozumieć osób, które decydują się na adopcję, a po pewnym czasie wracają z dzieckiem bo sprawiało problemy. Nie tak to sobie wyobrażali więc najlepszym rozwiązaniem jest pozbycie się owego problemu. Pierwsza część była momentami bardzo wzruszająca, ale czytając Wymarzony czas nie sposób nie uronić łez. Przed lekturą musicie obowiązkowo zabezpieczyć się w kilka paczek chusteczek. Mały Franio rozczuli każde zatwardziałe serce.
Wracając do wątku kryminalnego. Dotyczy on głównie Marty, która niespodziewanie zawitała do Malowniczego. Już na samym początku jej wizyty sama pani Leontyna dostrzegła, że kobieta skrywa jakiś sekret. Zachowanie dziecka tylko to spotęgowało. Otóż miały powód, żeby zachowywać się w taki a nie inny sposób. Groziło im niebezpieczeństwo, a wyjazd był ucieczką. Niestety zło dopadło Martę również i tutaj.
Michał co do Magdy miał rację. Jest zbyt naiwna i za szybko ufa ludziom. Wierzy we wszystko co mówią. Z drugiej też strony Marta nie była dla niej obca.
Czytając byłam ciekawa jak potoczyły się dalsze losy Julii oraz jej ojca. W końcu ich relacje do łatwych nie należały. Po drodze kilka tajemnic wyszło na jaw, więc mogłam liczyć, że w końcu uda im się znaleźć wspólny język. Jednak jak się okazuje na wszystko potrzebny jest czas. Tak też dzieje się i w tym przypadku.
Zachęcam was bardzo abyście zapoznali się z historią Magdy oraz pozostałych mieszkańców Malowniczego. Jest to literatura obyczajowa przed którą co niektórzy uciekają gdzie pieprz rośnie. Jednak nie wszystkie książki z mojego ulubionego działu to zwykłe czytadełka o niczym. Wymarzony czas to moje trzecie spotkanie z twórczością Magdaleny Kordel i udało mi się wysnuć kilka wniosków. Otóż pisarka potrafi rozbawić, wzruszyć, zaciekawić. Porusza w swoich książkach tematy o których warto pisać. A do tego robi to w sposób godny uwagi. Dba również o poprawność językową. Czy muszę dalej reklamować? Kupujcie, wypożyczajcie książki tej pani bo warto. Ja nie mam do czego się przyczepić.
POLECAM
MOJA OCENA 8/10
Muszę poczytać
OdpowiedzUsuńKoniecznie :-)
Usuń