poniedziałek, 24 czerwca 2024

TRZY SIOSTRY Z TOSKANII (Recenzja)

Autor: Lori Nelson Spielman
data wydania: 25 maja 2022
liczba stron: 464
wydawnictwo: Słowne











Po kilku książkach z biblioteki, tym razem postanowiłam sięgnąć po coś z prywatnego zbioru. Dokonać wyboru nie było łatwo, ale w końcu zdecydowałam się na lekturę "Trzech sióstr z Toskanii".

Emilii i Lucy są drugimi córkami w rodzinie Fontanów nad którymi ciąży dwustuletnia klątwa mówiąca o niepowodzeniu w miłości. Pierwsza z dziewczyn nie bierze tego na poważnie, druga ma inne zdanie na ten temat. 
Któregoś dnia do Emilii dzwoni Poppy, siostra cioteczna jej babci z intrygującą propozycją wspólnego wyjazdu do Włoch. To właśnie tam, seniorka pragnie spotkać się z miłością swojego życia. Ma nadzieję, że dzięki niej ta cała klątwa zostanie przerwana, i wszystkie kobiety z rodu Fontanów będą mogły w końcu być szczęśliwe. 

"Trzy siostry z Toskanii" to książka dzięki której poraz drugi spotkałam się z prozą Lori Nelson Spielman. Trafiłam na nią przez przypadek i zachęcona pozytywnymi opiniami, Toskanią oraz intrygującym opisem fabuły wpadła do mojego zakupowego koszyka. 
Już sam tytuł podpowiada czytelnikom, że w tej historii prym będą wiodły kobiety. Tak też się dzieje. Emilii poznajemy jako pierwszą. Mimo młodego wieku przeszła w swoim życiu dość sporo. Po tym jak została porzucona przez matkę wychowana została przez ojca i babcię. Na co dzień pracuje w rodzinnej piekarni, mieszka w wynajętym mieszkaniu i opiekuje się kotem. W trudnych momentach zawsze może liczyć na swojego przyjaciela. Jest singielką z wyboru i żadna klątwa nie ma z tym nic wspólnego. 
Lucy, w przeciwieństwie do swojej kuzynki za wszelką cenę pragnie stanąć na ślubnym kobiercu. Niestety każda nowa znajomość niczego nie zmienia i według niej winna jest temu rodzinna przepowiednia.
Dziewczyny początkowo sceptycznie podeszły do propozycji Poppy. Po drugie pozostali członkowie rodziny nie wyrażali na coś takiego zgody. Najbardziej przeciwna tej podróży była ich babcia. Emilly już od dłuższego czasu zastanawiała się dlaczego nie utrzymuje kontakty ze swoją cioteczną siostrą. Co się takiego wydarzyło, że w tak nerwowy sposób reaguje na samo jej imię? Dziewczyna wiele jej zawdzięcza, przez tyle lat była dla niej jak matka, ale teraz jest już dorosła i ma prawo podejmować samodzielnie decyzje. Propozycja wyjazdu jest dla niej darem z nieba, żeby móc w końcu rozliczyć się z przeszłością i w spokoju ruszyć ku drzwiom do szczęśliwej przyszłości. Pakując walizki nie zdawała sobie sprawy z tego jak wielką przejdzie metamorfozę. Jak się z czasem okazało nie tylko ona. 
Początkowo zachowanie Emilii mocno mnie irytowało. Miała problem z wyrażeniem własnego zdania, odczuwała lęk przed babcią. Kobieta swoim postępowaniem osaczyła własną wnuczką, mówiąc, że to dla jej dobra. Nie miała pojęcia jak bardzo w ją krzywdzi.
Gdy cała trójka dotarła do Włoch nie mogłam oderwać się od lektury. Poppy polubiłam błyskawicznie. Mimo swojego wieku i stanu zdrowia tryska energią i humorem. Jest szalona, ale w pozytywny sposób. W obecności takich osób nie ma mowy o jakiejkolwiek nudzie. Z ogromną dozą wrażliwości snuła swoją opowieść cofając się w czasie do lat dla niej trudnych, okupionych tęsknotą i bólem. Dzięki pewnemu mężczyźnie przeżyła również wiele radosnych momentów. 
Mimo różnicy wieku Poppy, Emilii i Lucy bardzo dobrze czuły się w swoim towarzystwie. Razem stworzyły zgrane kobiece trio. 

"Trzy siostry z Toskanii" to świetnie skonstruowana powieść obyczajowa, która zawiera w sobie wiele ciekawych wątków i tematów. Tym dominującym są dość mocno skomplikowane relacje rodzinne, nie brakuje w niej tajemnic i sekretów. Jest miłość, przyjaźń. Problem dotyczący wybaczania też został tutaj w ciekawy sposób przedstawiony. Ta historia to pełen zestaw emocji, wielu sentencji i mądrości. No i piękne Włochy. Klimat jaki w niej panuje jest magiczny. Razem z bohaterkami możemy spacerować po uliczkach Wenecji, popływać gondolą, zachwycać się okolicznymi winnicami i posmakować włoskiej kuchni. 

Jestem pewna, że po lekturze "Trzech sióstr z Toskanii" od razu zaczniecie szukać biletów i wyruszycie w podróż. Ja skończyłam czytać książkę już jakiś czas temu, i nadal zadaje sobie pytanie dlaczego na jej temat jest tak cicho. Warto zwrócić na nią swoją uwagę. Fantastycznie umili wam ten letnio wakacyjny czas. 

POLECAM 
MOJA OCENA 8/10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz