internet |
Lato w pełni, wakacje również. Jedni są już po wakacyjnym urlopie, drudzy dopiero pakują walizki i szykują się do wyjazdu. Skoro poruszyłam temat urlopowy, to jest pewien fajny gadżet, który umili nam czas zanim dojedziemy do celu naszej wyprawy. Takim gadżetem jest oczywiście książka. Najlepiej kilka, żeby nam się nie nudziło w czasie leżakowania na plaży.
W moim przypadku, jeśli chodzi o ilość książek przeczytanych w miesiącu lipcu słupek pokazuje liczbę 6 sztuk. Nie powiem, ale myślałam, że uda mi się dobić chociaż do ósemeczki, albo i dalej. No cóż, może w kolejnym miesiącu się uda. Wracając do lipcowego stosika w sumie miałam przyjemność przeczytać 2416 stron. I tu już mój humor troszkę się poprawił. Wynik zawdzięczam w dużej mierze jednej książce, a mianowicie cudownej powieści autorstwa Sarah Lark "Złoto Maorysów" ( 664 strony). Zaraz po niej uplasowała się również fantastyczna pozycja "Kiedy odszedłeś" Maggie O'Farrell ( 408 stron ).
Nie wiem czy pisać o książce, na której troszkę się zawiodłam. Mamy wakacje, więc może pominę tę kwestię. Z drugiej strony powinnam być obiektywna jeśli chodzi o ocenę książek. "Lato na Majorce" Emmy Straub. Książka o iście wakacyjnym tytule, ale tak się złożyło, że ma mało wspólnego z sielskimi wakacjami. W tym przypadku wakacje mają posłużyć naprawie rodzinnych relacji. Niby historia ciekawa, niby pomysł dobry, ale mi osobiście czegoś w powieści zabrakło...Zdaję sobie jednak sprawę, że w czasie letnim, gdy słońce praży nie wymagamy zbyt wiele od wybranej przez nas lektury, więc i przy tej książce spędzisz miło czas.
Nie wiem czy pisać o książce, na której troszkę się zawiodłam. Mamy wakacje, więc może pominę tę kwestię. Z drugiej strony powinnam być obiektywna jeśli chodzi o ocenę książek. "Lato na Majorce" Emmy Straub. Książka o iście wakacyjnym tytule, ale tak się złożyło, że ma mało wspólnego z sielskimi wakacjami. W tym przypadku wakacje mają posłużyć naprawie rodzinnych relacji. Niby historia ciekawa, niby pomysł dobry, ale mi osobiście czegoś w powieści zabrakło...Zdaję sobie jednak sprawę, że w czasie letnim, gdy słońce praży nie wymagamy zbyt wiele od wybranej przez nas lektury, więc i przy tej książce spędzisz miło czas.
...Bo czytanie książek powinno być przyjemnością :-). I na tym zakończę swoje kolejne miesięczne podsumowanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz