piątek, 23 marca 2018

APETYT NA WIĘCEJ ( Recenzja )

Autor: Agnieszka Olejnik
data wydania: 29 marca 2017
liczba stron: 344
wydawnictwo: Czwarta Strona













"Apetyt na więcej" to trzecia i zarazem ostatnia część cyklu Wszystkie smaki uczuć autorstwa jednej z moich ulubionych rodzimych pisarek. Twórczość Agnieszki Olejnik jest mi bardzo dobrze znana i jak do tej pory nie zawiodłam się na żadnej historii, z którą miałam okazję się zapoznać. Jesteście ciekawi jak było tym razem?

| "Prawdziwe szczęście jest zawsze maleńkie, niepozorne, niekiedy trudno je dostrzec. Kryje się w detalach. W tym, że ktoś rozgrzewa ci ręce na mrozie albo, że ty komuś robisz herbatę i podajesz kawałek szarlotki. W pyszczku przygarniętego kociaka, w karmniku pełnym sikorek. W tym, że byłaś pewna, że róże ci wymarzły, a one odbijają na wiosnę. To zawsze są drobiazgi, okruchy. I dopiero zebrane razem dają to, co ludzie nazywają szczęściem." ( cyt. s. 191 )

O takim szczęściu marzyła Ewa oraz jej córka Klaudia. Trzeba przyznać, że starsza z kobiet miała powodzenie u płci przeciwnej ale jakoś z tą prawdziwą miłością nie było jej po drodze. Zawsze coś się komplikowało, albo nie była pewna swoich uczuć. Nastoletnie miłostki również do łatwych nie należą. Niby serce nie sługa, ale sytuacja w której znajduje się Klaudia jest bardzo trudna. Dziewczyna decyduje się na przeprowadzenie pewnego eksperymentu w trakcie którego wszystko zaczyna się jeszcze bardziej  gmatwać...

Muszę się przyznać, że z niecierpliwością czekałam na ostatni tom cyklu. To co zafundowała Pani Agnieszka swoim czytelnikom w pierwszej jak i w drugiej części sprawiło, że miałam taki czytelniczy apetyt na więcej. Byłam strasznie ciekawa jak to wszystko się skończy. Czy Ewa w końcu odnajdzie szczęście i miłość? Jaką decyzję podejmie Klaudia? Jak się potoczą losy pozostałych bohaterów? Już po kilku stronach wiedziałam, że nudzić to ja się nie będę. Pisarka nie skupiła się tylko na opisaniu dalszego ciągu z życia Ewy. Znalazła również miejsce na zobrazowanie losów pozostałych bohaterów. Ich także nie ominęły problemy, z którymi musieli się zmierzyć.
Ale jak to? No wiecie co? Jak to możliwe? To tylko kilka krótkich pytań, które zadawałam sobie samej w trakcie lektury. W książce dzieje się dużo, więc i pytań było wiele. Oczywiście z biegiem czasu pojawiły się i odpowiedzi. Z jednymi decyzjami się zgadzałam, z drugimi troszkę mniej. Życie nie zawsze jest piękne i kolorowe, czasami natrafiamy na przysłowiowe kłody pod nogami. Są różnego rozmiaru. Te mniejsze możemy przeskoczyć, ale już z tymi gabarytowo większymi musimy się pomęczyć. Trwa to dłużej i potrzebujemy dodatkowej siły i mobilizacji. W wielu przypadkach potrzebne będzie wsparcie drugiej osoby bo sami zwyczajnie nie damy sobie rady. W tym miejscu warto wspomnieć o relacjach między Ewą i jej córką. Każdy rodzic wie, że rozmowy z dziećmi czasami przerastają nawet najmądrzejszych. Tym bardziej gdy mamy do czynienia z nastolatkiem albo nastolatką. Autorka zrobiła to w cudowny sposób. Fragmenty, które dotyczyły naszej głównej bohaterki i Klaudii czytałam z czystą przyjemnością. Fantastycznie się uzupełniały i dogadywały. Mogły na sobie polegać w każdej sytuacji co jest w dzisiejszych czasach bardzo ważne.

Podsumowując moją opinię mogę z ręką na sercu polecić "Apetyt na więcej" każdemu bez względu na wiek. Jest to fantastycznie napisana książka, w której poruszonych zostało wiele bardzo ważnych tematów. Nakreślone zostały w bardzo ciekawy sposób, co nie zdarza się zbyt często. Możecie być pewni, że czas poświęcony na lekturę nie będzie czasem zmarnowanym. 

POLECAM
MOJA OCENA 8/10

Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu: 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz