niedziela, 3 kwietnia 2022

NARZECZONA NAZISTY ( Recenzja )

Autor: Barbara Wysoczańska
data wydania: 30 czerwca 2021
liczba stron: 584
wydawnictwo: Filia












"Narzeczona nazisty" to debiut literacki Barbary Wysoczańskiej. Chociaż od premiery książki minęło już trochę czasu, nadal cieszy się ogromną popularnością wśród czytelników i otrzymuje bardzo wysokie noty. Widziałam w internecie informację, że ma zostać zekranizowana.
W końcu i ja postanowiłam sprawdzić na czym polega jej fenomen.

Hania jest studentką germanistyki. Niebawem czeka ją obrona pracy magisterskiej. W trakcie wakacji przyjeżdża do Gdańska i zatrudnia się jak dama do towarzystwa bogatej niemieckiej hrabiny. Przy okazji kobieta uczy Hanię dobrych manier i obycia w towarzystwie. Dzień przed powrotem do Warszawy dziewczyna poznaje jej wnuka, hrabiego Johanna von Richtera. Mężczyzna robi na niej ogromne wrażenie. On też czuje się bardzo dobrze w obecności nowej znajomej. 
To jakże niewinne spotkanie stało się początkiem zmian w ich dotychczasowym życiu. Zakochują się w sobie od pierwszego wejrzenia. Panujące między nimi różnice społeczne i narodowościowe nie stanowią dla nich żadnych przeszkód w drodze do szczęścia.
Wybuch wojny, której niestety można było się spodziewać komplikuje wszystko. Johann zostaje prawnikiem partii NSDAP. Natomiast Hania polskim szpiegiem...

Barbara Wysoczańska rozpoczęła swoją karierę pisarską z przytupem. Pewnie sama była ( albo nadal jest ) w szoku, że jej debiutancka książka odniosła tak duży sukces. Pierwsze co rzuca się w oczy to jej grubość. Ma ponad 500 stron, więc co niektórzy mogą się lekko przestraszyć. Spokojnie, bo nie ma czego. Czyta się ją błyskawicznie i wciąga już od pierwszej strony prologu. Ktoś wspomniał w pewnej recenzji, że jest to książka "nieodkładalna" i miał rację. Historia miłosna, która została w niej opisana pochłonie cię bez reszty.
Hania jest młodą i inteligentną dziewczyną, a do tego piękną. Pochodzi z normalnego polskiego domu. Praca dla hrabiny stała się dla niej czymś naprawdę wyjątkowym. Polubiła swoją pracodawczyni i jak się okazuje ta sympatia była odwzajemniona. Starsza kobieta wprowadziła naszą studentkę germanistyki w wielki świat, za co była jej bardzo wdzięczna. 
Gdy Johan poznał Hanię ( ona też w tym czasie nie była sama! ) tworzył związek z inną kobietą, która lekko mówiąc nie przypadła do gustu hrabinie. Według niej idealną kandydatką na żonę dla jej wnuka była właśnie Hania i zrobi wszystko żeby tak się stało. 
Ich związkowi nie sprzyjali pozostali członkowie obu rodzin. Johann jakoś sobie z tym odtrąceniem radził, za to Hania podeszła do sprawy bardziej emocjonalnie. Pragnęła, żeby jej najbliżsi zaakceptowali decyzję, którą podjęła. Wybrała życie u boku mężczyzny, którego obdarzyła prawdziwym i szczerym uczuciem. Dalej miała oszukiwać swojego narzeczonego? To, że Johann jest Niemcem było dla niej najmniej ważne. Widziała w nim przede wszystkim dobrego i wrażliwego człowieka, który też ją kochał. 

Wybuch wojny wystawił ten jakże piękny związek na próbę. W końcu Johann mógł być odpowiedzialny za wszystkie krzywdy wyrządzone na rodakach Hani. Warszawa obróciła się w jednej chwili w pył. Słychać było tylko dźwięki nadlatujących niemieckich bombowców oraz krzyki i odgłosy cierpienia niewinnych ludzi. 
Historia nigdy nie była moim ulubionym przedmiotem w szkole, więc jeśli chodzi o ten aspekt, który został w książce poruszony to bezapelacyjnie ufam autorce ( w końcu z zawodu jest historykiem ). Co niektórzy są bardziej skrupulatni i zauważyli błędy jeśli chodzi o opisy wydarzeń, które miały miejsce kilkanaście lat temu. Uważam, że Barbara Wysoczańska miała do tego prawo, żeby wprowadzić swoje zmiany. Całość i tak jest piękna i bardzo emocjonująca więc nie ma co się czepiać. Chyba, że ktoś oczekiwał po książce czegoś więcej niż tylko opowieści o Hani, Johannie i rodzącym się miedzi nimi uczuciu. Za to wiem, że miłośnicy romansu historycznego będą usatysfakcjonowani. 
W książce nie brakuje mocnych fragmentów, których można było się spodziewać. Napisane zostały w sposób delikatny, jeśli w ogóle można użyć w tym przypadku takiego stwierdzenia bo wojna raczej nie kojarzy nam się z delikatnością. Agresor jest zdolny do wszystkiego i nie hamuje się przed niczym. Barbara Wysoczyńskia zrobiła to z wyczuciem i bez brutalnych opisów. Jestem pewna, że nie było to dla niej łatwe. 

"Narzeczona nazisty" to książka, która powinna znaleźć się w każdej domowej biblioteczce. Jest to na prawdę kawał dobrej literatury. Skoro debiutancka powieść Barbary Wysoczyńskiej odniosła tak ogromny sukces, to ja nie wiem co będzie dalej. Pisarka posiada wyjątkowy talent, który zasługuje na jak największe uznanie. Gdy tylko nadarzy się okazja sięgnę po kolejne jej książki. 
To nic, że obiad się przypali, zapomnimy wstawić pranie albo przegapimy następny odcinek serialu. W takiej sytuacji wciągająca lektura to najlepsze usprawiedliwienie. 

POLECAM
MOJA OCENA 9/10

 

1 komentarz:

  1. Książka zbiera same świetne oceny, ale to zupełnie nie moja bajka. Może w dalszej przyszłości. :)

    OdpowiedzUsuń