piątek, 6 lutego 2015

KOLEKCJONER ( Recenzja )

Autor: Nora Roberts
data wydania: 21 maja 2014
liczba stron: 624
wydawnictwo: Burda Publishing Polska










Nora Roberts, chyba nie muszę nikomu przedstawiać  tej Pani. Jest to jedna z najbardziej popularnych pisarek. Jej książki sprzedane zostały w milionowych ilościach i w dalszym ciągu cieszą się olbrzymim zainteresowaniem wśród czytelników, a szczególnie czytelniczek. Sprytnie łączy w nich wątek obyczajowy z kryminalnym co czynie je bardzo wciągającymi. Wiele z nich doczekało się także filmowej wersji...

Nie wiem czy to nasza taka ludzka natura, że lubimy wiedzieć co dzieje się u innych ludzi, a może to nasze życie jest takie nudne, że wolimy wgłębiać się w czyjeś. Lubimy to, trzeba się do tego przyznać. Nie mam pojęcia jak ja bym się zachowała w sytuacji, gdy widzę coś czego nie powinnam widzieć. Dlaczego to akurat padło na mnie, że musiałam być tego świadkiem ? Przeznaczenie, a może zwyczajny zbieg okoliczności...Tak naprawdę nasza reakcja zależy w dużej mierze od tego co widzieliśmy...

I właśnie takim świadkiem  była główna bohaterka książki...

Lila Emerson to młoda, atrakcyjna kobieta. Wykonuje bardzo ciekawą pracę, jest opiekunką domów. Gdy prawowici właściciele danej posiadłości lub mieszkania wyjeżdżają, wtedy pakuje swoje dwie walizki  i wprowadza się na czas ich nieobecności. Nie wiem jak wy, ale ja chętnie bym sobie tak popracowała...Szef za uchem nie zrzędzi, nie powiem jest to odpowiedzialna praca. Żeby zdobyć zaufanie potencjalnych klientów, trzeba być po prostu rzetelnym i dobrze wykonywać swoje zadanie. Czasami, gdy nie ma nowej oferty pracy nocuje w domu swojej przyjaciółki. Lilia lubi to co robi. Sprawia jej to radość, tym większą gdy zostanie polecona innym...Jeśli chodzi o sprawy uczuciowe jest na daną chwilę singielką...

Lornetka to jej ulubiony gadżet, to przez nią obserwuje innych ludzi. Przy okazji stwarza im swoje własne historie. Wychodzi jej to całkiem dobrze, może dlatego, że jest nie tylko opiekunką domów, ale także pisze książki dla młodzieży. W trakcie czytania zastanawiałam się, czy tak wolno, czy wypada tak zwyczajnie podglądać...Ale przecież z drugiej strony nie robiła nic złego. Nie szła zaraz do gazety lub do tv z tym co akurat widziała....

Ale jeden wieczór...jedno okno...spowodowało, że jej dotychczasowe życie przestało być już takie samo...

Wydarzenie, którego była naocznym świadkiem powoduje w niej głęboki psychiczny wstrząs. Chyba u każdego coś takiego by wystąpiło. We mnie na pewno, bo przecież nie na co dzień  widzi się wypadającego człowieka z okna, który ponosi śmierć. W tym przypadku była to kobieta....Jak się później okazuje, kobieta nie była jedyną ofiarą...
Nagle, w sposób nieoczekiwany na jej drodze pojawia się pewien mężczyzna - Ashton Archer. Znany i ceniony malarz. Nie jest w stanie pogodzić się, ze śmiercią brata. Tym bardziej gdy policja sugeruje, że to on zabił, a potem popełnił samobójstwo...
Czas oraz miejsce nie służą nowym znajomościom, nie zna tak naprawdę Ashtona. Ale cała ta sprawa zdążyła ich już połączyć. Postanawiają wspólnie rozwiązać całą tą zagadkę...Kto zabił i dlaczego...

Od pierwszych stron książka straszliwie mnie wciągnęła. Zatopiłam się w niej po same uszy. Jak na Panią Roberts przystało świetnie połączyła ze sobą wątek romansu z wątkiem kryminalnym. To genialne połączenie to taki jej znak rozpoznawczy. Sama treść książki została podzielona na części. W pewnym momencie czytelnik ma możliwość odbycia podróży do Włoch. Autorka pisząc książkę zadbała o jak najmniejszy szczególik. Poruszony został w niej również wątek historyczny związany z drogocennymi jajkami Faberge.
Na szczególną uwagę zasługują wykreowane przez nią postaci. Lila, młoda kobieta. Chyba stwierdzenie, że to Macgyver w spódnicy, będzie idealnie do niej pasowało. Torba każdej z nas zawiera różne rzeczy, nawet te dość oryginalne...:-). Ma swój charakter, nie boi się wyrazić własnego zdania...
Ashton Archer, przystojny malarz. Jak na malarza przystało ma styczność z modelkami. Ale to Lila zaczyna go fascynować, do tego stopnia, że pragnie spędzić u jej boku resztę swojego życia. Jest to mężczyzna z bardzo ciekawą osobowością. Rodzina jest dla niego bardzo ważna, stawia ją zawsze na pierwszym miejscu.
Jeśli chodzi o styl i język jest lekki. Bez zbędnych upiększaczy. Dialogi zostały napisane w sposób przyjemny dla czytelnika. Zawierają również elementy humorystyczne.
Nie jestem jakąś wielką fanką  Nory Roberts, zdarzyło mi się już kilka jej książek przeczytać. Ale mogę powiedzieć, że "Kolekcjoner" to obowiązkowa pozycja dla wielbicieli jej twórczości...i nie tylko. Jest to dobrze napisana książka. Czyta się ją się bardzo szybko, pomimo tego, że liczy sobie ponad 600 stron.
Spędziłam z nią bardzo miło czas...,a przecież w czytaniu książek właśnie o to chodzi...

POLECAM
MOJA OCENA 8/10

1 komentarz:

  1. Czasami sięgam po twórczość Nory Roberts. Tej książki nie czytałam, ale czuję sie zachęcona.

    OdpowiedzUsuń