niedziela, 23 lipca 2017

ANTYKWARIAT SPEŁNIONYCH MARZEŃ ( Recenzja )

Autor: Dorota Gąsiorowska
data wydania: 10 kwietnia 2017
liczba stron: 416
wydawnictwo: Znak Literanova












Twórczość Pani Doroty Gąsiorowskiej jest mi bardzo dobrze znana za sprawą jej wcześniejszych książek. Przeczytałam wszystkie jakie do tej pory napisała. Byłam w Różanym Gaju, spacerowałam po urokliwym Lwowie. Teraz przyszedł czas na romantyczny Kraków i historię nie mniej romantycznej Emilii. 

Taka właśnie jest główna bohaterka powieści. Na co dzień pracuje w bardzo klimatycznym miejscu jakim jest antykwariat. Każda osoba kochająca książki marzy o takiej pracy. Zapach starych woluminów, przeglądanie półek. A gdy do tego dorzucimy aromat korzennej kawy, możemy poczuć się jak w raju. Niestety rajem nie można nazwać jej życia. Kobieta wychowana została przez swoją nianię, a zarazem żonę Pana Franciszka - właściciela antykwariatu. Gdzie była wtedy jej matka? No cóż, relacje jakie  łączą obie kobiety nie są łatwe. Emilia należy do osób z innej epoki. Jest cichą i nieśmiałą kobietą.  Poświęciła swoje życie dla literatury i dobrze jej z tym. W końcu spędziła całe dzieciństwo w ich towarzystwie. Studiowała również polonistykę. Z biegiem czasu zaczyna sama pisać do szuflady. Kto wie, może i do niej kiedyś uśmiechnie się szczęście i zobaczy swoje nazwisko na okładce? 
Któregoś dnia pakuje walizki i wyrusza w drogę do Gdańska. Ma zamiar odwiedzić swojego ojca, który zmaga się z problemami zdrowotnymi. Przed podróżą Franciszek wręcza jej tajemniczy pakunek. Tych tajemnic w książce jest znacznie więcej...Zapytacie się, gdzie w tym wszystkim schowała się miłość? Nie martwcie się bo pojawi się i to z podwójną siłą. 

|"Żegluj z radością i bez strachu. Nigdy nie wiesz, 
co dobrego może cię spotkać na szerokich wodach."

Nie będzie przesadą jeśli napiszę, że Pani Dorota Gąsiorowska stała się jedną z moich ulubionych polskich pisarek. Uwielbiam sposób w jaki pisze. Od razu zauważyłam, że wkłada w swoją pracę całe serducho. Poprzednie jej książki przeczytałam jednym tchem. Podobnie było w przypadku "Antykwariatu spełnionych marzeń". Jestem wręcz zauroczona tym, jak potrafi przenieść czytelnika w inny świat. W dużej mierze przyczyniają się do tego genialne opisy. Różnie to w życiu bywa, ale jak do tej pory nie miałam przyjemności pospacerować krakowskimi uliczkami, ani posłuchać szumu bałtyckich fal. Dlatego w tym miejscu chciałabym podziękować Pani Dorocie za to, że wgłębiając się w historię Emilii po prostu odpłynęłam. Poznałam miasto smoka, a także zwiedziłam latarnię morską i poczułam morską bryzę. 
Piegowata dziewczyna z rudymi włosami na okładkowym zdjęciu idealnie odwzorowuje postać głównej postaci. Bije od niej delikatność i nieśmiałość. Od razu obdarzyłam ją sympatią i troszkę pozazdrościłam jej miejsca gdzie pracuje. Bo ja też bym tak chciała. Zaraz po wejściu można było poczuć wyjątkowość tytułowego antykwariatu. Atmosfera jaka tam panowała wyróżniała je od innych tego typu sklepów, gdzie można zakupić arcydzieła literature, które zostały oznaczone przez czas. 
Warto również wspomnieć o innych postaciach wykreowanych przez pisarkę. Z pewnością na uwagę zasługuje Franciszek. Przesympatyczny starszy pan, którego nie sposób nie lubić. Podbił moje serce w jednej sekundzie. Troszczył się o Emilię i był dla niej ostoją w najtrudniejszych momentach jej życia. Wiedział, że pisze i pragnął aby w końcu coś z tym zrobiła. Miał nadzieję że książka, którą jej podarował stanie się dla kobiety impulsem do działania. 
Róża, macocha Emilii. Z zawodu lekarz. Nagła zmiana w zachowaniu kobiety wprawia w zdumienie wszystkich domowników. Przecież nigdy w taki sposób się nie zachowywała. 
Iga, przyjaciółka głównej bohaterki, Sara, starsza pani, która pojawia się w Modrzewiowej. Grzegorz i Szymon. Bardzo przystojni młodzi mężczyźni, którzy nagle pojawiają się w życiu Emilii. Spora grupka intrygujących postaci stworzyła nie mniej intrygującą całość. Tajemnice krążą między nimi z zawrotną prędkością. Jesteście ciekawi co się stanie gdy wyjdą na jaw? Zapraszam wszystkich na wycieczkę do Krakowa i równie pięknego Gdańska. Ja nie żałuję, że zdecydowałam się na tą jak miło spędzoną podróż. 

POLECAM
MOJA OCENA 8/10

Za egzemplarz książki dziękuję  wydawnictwu: 


1 komentarz:

  1. Chyba się na nią skuszę :D Mnie ostatnio tak wciągnął "Prokurator" Pauliny Świst, polecam :)

    OdpowiedzUsuń