środa, 8 kwietnia 2015

POTARGANA W MIŁOŚCI. O AGNIESZCE OSIECKIEJ ( Recenzja przedpremierowa )


Autor: Ula Ryciak
data wydania: 23 kwietnia 2015
liczba stron: 440
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie









Ula Ryciak to mało znane nazwisko na naszym rodzimym rynku literackim. To osoba, która postanowiła napisać książkę o postaci znanej i jak bardzo ważnej dla Nas wszystkich...I właśnie to posunięcie bardzo mi się spodobało...Mogę stwierdzić jedno, że o Pani Ryciak będzie głośno i jeszcze wiele dobrego usłyszymy na temat książek jej autorstwa ...Dowodem tego jest świetnie napisana owa biografia: "Potargana w miłości. O Agnieszce Osieckiej". 

Na książkę składa się kilka rozdziałów i podrozdziałów, każdy z nich posiada swój odrębny tytuł. Jak bardzo są to wymowne tytuły możemy się przekonać już na samym początku..."Ostatnie chwile", wydawałoby się, że tak powinien brzmieć ostatni rozdział, ale tutaj w ten sposób rozpoczyna się książka. Sposób w jaki przedstawiona w nim została postać Agnieszki Osieckiej odzwierciedla jaka naprawdę była mimo choroby i czekającej tuż za rogiem śmierci...Bała się jej, a jednocześnie nie chciała z nią walczyć. Taką podjęła decyzję...Ukrywała ból i cierpienie przed bliskimi...i przed samą sobą...Pragnęła odejść po cichu, bez rozgłosu i tak uczyniła...

Tak naprawdę zamiłowanie do słowa pisanego wyssała z mlekiem matki. Jest takie mądre przysłowie: czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci...Przyczyniły się do tego również liczne koneksje z ludźmi którzy odwiedzali dom Państwa Osieckich. Duży wpływ na to, że mała dziewczynka pokocha świat kultury i sztuki miał także jej ojciec...W wyniku pewnych zawirowań w życiu rodziców, które skutkowały rozwodem w dalszym ciągu starała się traktować go jak kogoś, kto wszczepił w nią ten rodzaj miłości. Była mu za to bardzo wdzięczna, i nie tylko za to. Wskazał jej kierunek, którym powinna podążać...Chociaż ich stosunki nie należały do łatwych...Zaczęła tworzyć mając niespełna 10 lat. Na początku były to pamiętniki. Małą Agnieszkę zwyczajnie ciągnęło do pisania...Na miano Pierwszej Damy Polskiej Piosenki pracowała już jak widać od najmłodszych lat...Marzenie aby zostać przyrodnikiem zeszło na dalszy plan...Dorosła już Agnieszka zapisuje się na studia dziennikarskie...Przechodzi jednocześnie twórczą metamorfozę, notki z pamiętnika przemieniły się w poważniejsze teksty, artykuły czy recenzje...Tylko tak się złożyło, że studiowanie dziennikarstwa nie sprawiło jej radości. Oczekiwała czegoś innego, a spotkała miedzy jednym a drugim nudnym wykładem "zatruty propagandą klimat"...Porzuciwszy jedne studia zapisuje się na drugie...Szkoła Filmowa, to właśnie tam odnajdzie swoją poetyckość...Po drodze zakocha się w teatrze i pokocha go całym sercem...A co za tym idzie, po raz kolejny dojdzie do twórczej zmiany. Powstaną pierwsze teksty piosenek, których autorką będzie Agnieszka...
Starała się żyć pełnią życia czerpiąc z niego tyle ile się tylko da...Czasami  przybierało biało-czarne barwy, głównie za sprawą poglądów politycznych. Jeśli chodzi o sprawy uczuciowe, w życiu Agnieszki działo się wiele, można stwierdzić, że na nudę nie mogła narzekać. Chociaż tak naprawdę nie była szczęśliwą, spełnioną uczuciowo kobietą...Mimo tego, że w jej życiu pojawiło się wielu mężczyzn, czuła się samotnie...
Oddała się cała pisaniu...Robiła to co sprawiało jej radość. W swoich tekstach opisywała otaczający ją świat...Czasami były to obrazy pełne smutku i melancholii, a z drugiej strony pojawiała się w nich radość oraz miłość wypełniona gorącą namiętnością..Tworzyła z pasją, bo pisanie było czymś dla niej bardzo ważnym... Czymś wyjątkowym...Pisząc, mogła wyrazić siebie, wylać na papier skrywane w sobie emocje...Bo czasami trudno jest się ich wyzbyć używając narządu mowy...

Twórczość Agnieszki Osieckiej zapisała się w pamięci Polaków na długie lata. Uważam, że nie będzie w tym miejscu nadużycia, jeśli użyję również określenia "dożywotnio"...

Czytam książki już od kilku lat, ale książkę biograficzną zdarzyło mi się mieć w swoich dłoniach po raz pierwszy. I tym bardziej się cieszę, że zadebiutowałam biografią o kobiecie tak wyjątkowej, a zarazem nie wyróżniającej się spośród innych. Agnieszka Osiecka, chyba nie ma takiej osoby, która nie znałaby tego nazwiska. Osiecka, to nazwisko, które trzeba znać...
W dzisiejszych czasach niestety nie pisze się już takich piosenek, a szkoda...Teraźniejsze teksty niby mówią o uczuciach, a tak naprawdę są o niczym...Polska muzyka przeobraziło się w coś co nie przypomina naszej muzyki...Polscy artyści śpiewają w języku angielskim, przecież  nasza mowa ojczysta jest taka piękna i wyróżnia się pośród innych więc dlaczego od tego uciekamy...
"Potargana w miłości. O Agnieszce Osieckiej" to książka, która została napisana w sposób konstruktywny i z wyczuciem. Każda strona biografii została dogłębnie przemyślana przez autorkę. Każde zdanie w niej zawarte, najkrótsze słowo zawiera w sobie coś z Agnieszki...Postać tej kobiety została przedstawiona także za pomocą licznych zdjęć, które czytelnik będzie miał możliwość zobaczyć sięgając po lekturę...

Chcesz poznać kobietę, która "wie, po co Bóg stworzył świat" ( s. 67)? TAK lub NIE..Decyzja należy do Ciebie...Tylko nie zastanawiaj się zbyt długo, bo nie wypada...

POLECAM
MOJA OCENA 8/10


Za egzemplarz książki dziękuję wydawnictwu:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz