środa, 10 czerwca 2015

ZADBAM O TO, ŻEBY CIĘ NIE STRACIĆ ( Recenzja )

Autor: Diego Galdino
data wydania: 2 czerwca 2015
liczba stron: 272
wydawnictwo: Rebis











Świat marzeń kontra rodzinne koneksje. Co może wyniknąć z takiego pojedynku? Wszystko. Marzenia są w naszym życiu tak samo ważne jak relacje z najbliższymi. Ale gdy najbliżsi mają wobec nas inne plany, a nasze marzenie traktują jak zwyczajny kaprys? W tym przypadku nie pozostaje nic innego, jak tylko posłuchać głosu własnego serca.

Lucia to młoda, atrakcyjna kobieta. Na chwilę obecną jej życie troszkę się skomplikowało, z jednego bardzo ważnego powodu. Jak wiemy rodzice dla własnego dziecko zrobią wszystko, żeby było szczęśliwe. I tak jest również w przypadku rodziców Luci. Tylko jest jeden problem, tak naprawdę nie robią tego dla własnego dziecka, tylko dla siebie. Nie chcą dopuścić do siebie myśli, że ich dorosła już córka ma swoje marzenia, które chce zrealizować. Tym bardziej gdy nadarzyła się ku temu okazja. Pomimo wątpliwości, które się pojawiły, kobieta pakuje walizkę, zostawia rodzinę oraz...chłopaka i wyjeżdża ze swojego rodzinnego miasteczka do Rzymu. To właśnie tam ma odbyć 3-miesięczny staż jako dziennikarka w Eco di Roma, renomowanej włoskiej redakcji. 
Jak wiadomo klimat Włoch, sprzyja zakochaniu się. Strzała amora dosięgła również naszą główną bohaterkę. W postać kupidyna wcielił się Clark Kent - redakcyjny kolega. Bardzo przystojny kolega. Mówi się, że przyjaźń to początek miłość...Patrząc na rodzące się uczucie między Lucią i Clarkiem, nie mogę się z tym nie zgodzić.
Któregoś dnia kobieta uświadamia sobie, że będzie musiała w końcu zakończyć związek ze swoim chłopakiem, którego tak naprawdę nie kocha. Postanawia wrócić do domu i odbyć z nim poważną rozmowę, ale wie, że nie będzie to łatwe. W trakcie podróży wydarzy się coś, co spowoduje, że nastąpi diametralna zmiana biegu wydarzeń...

Jeśli szukasz  książki na wakacje, to książka Diego Galdino "Zadbam o to, żeby cię nie tracić" będzie wprost idealna. Do tego ten wspaniały włoski klimat, który można poczuć z każdej strony książki. Cudowne opisy sprawiają, że gdy zamkniesz na moment oczy przeniesiesz się do tej pięknej europejskiej krainy.
Niestety nie mogę dokonać porównania tej pozycji z inną książką autorstwa Pana Diego, a mianowicie "Z pierwszą kawą o poranku" bo niestety nie miałam przyjemności jej czytać. Ale mogę powiedzieć jedno, są to lektury z działu literatury obyczajowej, po które sięgają głównie kobiety. Nie każdy mężczyzna potrafi mówić pięknie o uczuciach, a tym bardziej przelewać na papier historie ze szczyptą romantyzmu tworząc smakowite literackie kąski. Po przeczytaniu "Zadbam o to, żeby cię nie stracić" Diego Galdino mogę stwierdzić, że robi to w sposób cudowny. Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Oczy mnie już piekły, ale po prostu nie mogłam się od niej zwyczajnie oderwać...A nie zdarza mi się to zbyt często, żeby w tak szybkim czasie książka została przeze mnie przeczytana, więc coś o tym świadczy...

Cała ta książkowa historia, toczy się wokół cudownych zwierzątek, jakimi są żółwie. Wgłębiając się w treść, czytelnik będzie miał przyjemność zapoznać się z cyklem wylęgu małych żółwików. 

POLECAM
MOJA OCENA 9/10 

Za egzemplarz książki dziękuję portalowi: 









2 komentarze:

  1. A wczoraj mogłam zdobyć tę książkę za punkty..., ale odpuściłam. PO Twojej recenzji żałuję tego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może nadarzy się jeszcze inna szansa :-)

    OdpowiedzUsuń